Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

Bobtailowa

Nie ten adres kochana.To się załatwia profesjonalnie, po wystawach,najlepiej załatw to ze Związkiem Kynologicznym. Nic nie piszesz o pochodzeniu,rodowodzie, nagrodach.To już nie halo.A takie jednorazowe dopuszczenie to chyba szkodzi????Nawet nie piszesz o rasie.

KW.

agadora, z tego co pamiętam Dorotka nie jest rasowym bobtailem, jej koleje losu też nie były za różowe. Trafiła do Ciebie jako dwuletnia, bojąca się wszystkiego suczka, po co chcesz jej fundować macierzyństwo?

agadora · Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Bobtailowa

BRAWO!!!!

eFKa

Mam nadzieje że naprawde Ci przeszło i mam prośbę skasuj ogłoszenie które zamieściłaś na alegratce i innych portalach w którym szukasz jakiegokolwiek kudłatego psa, wymieniłaś tam jużaka, briarda i bearded colie nie znasz tych ras i nie wiesz co by było gdybys je skrzyżowała ja hoduje jużaki i wiem co to za psy uwierz mi ze ani Ty ani wiele innych osób nie dało by sobie z nimi rady nawet z mieszancami!!! Ja już nie jednego takiego "misia" ratowałam od ludzi nie znających rasy!! Mam nadziję że poważnie to przemyślisz i wysterylizujesz sunie co powinnaś zrobić już dawno... A pseudohodowle z której masz sunie znam niestety to jes jak obóz koncentracyjny dla psów cud że Twoja sunia trzyma się tak dobrze bo wiele szczeniaków nie dożyło nawet pół roku... Pozdrawiam

Bobtailowa

No,za daleko poszła....Nie powinna należeć do forum bobtaili,zachowała się jak myśliwy z koła łowieckiego który jest kłusownikiem.Zachowanie nie fair.Zastanówcie się nad tym Forumowicze.

eFKa

Ogłoszenie nadal wisi na alegratce. Nigdy nie zrozumiem skąd bierze się takie krótkowzroczne myslenie u ludzi. Walka z pseudohodowcami jest jak walka z wiatrakami, niestety chyba nigdy się nie skończy...

Bobtailowa

To usuńmy ją z forum za nieetyczne zachowanie.Daję głowę,że suczkę pokryła.Zróbcie coś,bo zło się będzie powielało.

agadora · Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

KW.

agadora, trzymajmy się tematu, chciałaś pokryć suczkę w typie bobtaila, prosiłaś o propozycję i forumowicze Ci odpisali, między innymi to , że żaden bobtail z uprawnieniami nie pokryje suki, która uprawnień takowych nie ma, co więcej nie jest rodowodowym psiakiem więc takiej możliwości krycia nie będziesz miała wśród naszych psów. I nie, nikt nie pisał Ci tego po to by Cię obrazić czy ubliżyć, po prostu, nam jako kochającym swoje psy i chcącym być za nie odpowiedzialnym nie zależy by przyczyniać się do powoływania na świat kolejnych kundelków, które być może znalazły by nowe, kochające domy ale być może też i zasiliły, już i tak przepełnione schroniska.

Dla prawdziwego hodowcy, czy właściciela reproduktora, który udostępnia swojego psa to jest odpowiedzialność nie tylko za powołanie na świat nowych szczeniąt ale też to żeby taka praca hodowlana miała jakiś sens, pożytek dla rasy, plus dodatkowo, jest to wzięcie odpowiedzialności na przyszłość dla takiego szczeniaka. Niejednokrotnie zdarzało się, niestety, iż pomimo najszczerszych chęci w wydaniu szczenięcia do dobrego domu piesek trafiał nie tam gdzie powinien, ludzie są różni, nie przewidzisz do końca ich intencji. Bywa też i tak, że życie układa się różnie i z tych różnych sytuacji wynika i tak, że piesek musi zmienić dom... Jak myślisz, pseudohodowcy martwią się o ich los? Nie, właśnie Ci odpowiedzialni hodowcy muszą i biorą za nie odpowiedzialność poprzez różne 'akcje' próbując rozwiązać ten problem.

Nie masz prawa wrzucać wszystkich hodowców do jednego wora z pseudohodowcami, tymi działającymi nielegalnie, tymi działającymi pod przykrywką powstających jak grzyby po deszczu pseudokynologicznymi organizacjami czy też z pseudohodowcami hodującymi pod patronatem ZKwP razem z hodowcami dla których hodowla to pasja, zamiłowanie i sposób na swoje życie. Nic w życiu nie jest czarno białe ale po to mamy rozum by umieć te rzeczy od siebie odróżnić i wybierać mądrze.

Sprzedaż rodowodowego bobtaila nie jest łatwa i nie chodzi tu tylko o zaporową cenę jaką wymieniłaś, rzadko który hodowca sprzedaje mioty w takiej cenie - choć to akurat tylko i wyłącznie sprawa hodowcy za ile to szczenię gotowy jest oddać. Nie zapominaj, że jeśli do tematu hodowli podchodzi się tak jak powinno to nawet ta cena 4,500zł nie jest w stanie pokryć wydatków związanych z zakupem suki, jej odchowaniem, zdobyciem dla niej uprawnień, wykonywaniem badań, ceną za krycie, prowadzeniem ciąży, porodem, odchowaniem szczeniąt, że nie wspomnę o pracy, którą to samo kosztuje niemało czasu i zaangażowania (nie rzadko jedynie własnego) .... no chyba, że robimy wszystko byle jak i 'po łebkach' ale tu na forum nikogo takiego nie uraczysz.

Przepisy pozwalające rozmnażać suczkę też są usankcjonowane odgórnie regulaminem, który będąc członkiem ZKwP masz obowiązek przestrzegać i nie ma możliwości (mówię cały czas o hodowcach przez duże H) ich ominąć. Regulamin mówi wyraźnie, że zdrową sukę, z uprawnieniami hodowlanymi możesz pokryć raz do roku. Określa również wyraźnie górną granicę wiekową dla suki hodowlanej.

agadora, jeśli chcesz naprawdę zająć się hodowlą to zrób to tak jak należy, od A do Z. Jeśli odpowiedzialnie podejdziesz do sprawy, uwierz mi, że nikt tu nie będzie rzucał w Ciebie 'kamieniami', co więcej, będziemy trzymać kciuki i Ci dopingować.

Konkurencja, ZDROWA konkurencja jest na każdej płaszczyźnie naszego życia potrzebana, choćby po to by nas doskonalić w tym co robimy, i na co dzień i od święta.

I na koniec, w kwestii sprostowania (trzymając się faktów :) ). Bobtailowa nie jest hodowcą. Ma swojego ukochanego bobtaila, samca, który jest wspaniałym towarzyszem i przyjacielem dla Niej :)

macoes

Kasiu, Brawo. Nic dodać nic ująć.

agadora · Dołączył: 20 Mar 2012 Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

macoes

O kurcze Agadora, chyba nie do końca zrozumiałaś przesłanie postu Kasi.
Ale do meritum.
1. Nikt nie traktuje Ciebie tutaj jak oprawcę, myślę że większość z nas jest szczerze pełna podziwu w jaki sposób opowiadasz o swojej dziewczynie i widać ewidentnie że traktujesz ją jako członka rodziny. To super.
2. Nie wrzucamy wszystkich do jednego wora jak to Ty nazywasz. Wśród nas jest parę osób, które w domu obok psa rasowego mają również i kundelki. Myślę że jednak wszyscy je sterylizujemy. Robimy to w celu zapobiegania zwiększania ilości psów nierasowych, które niestety lądują potem w schroniskach lub wprost na ulicy. Co z tego że my je kochamy jak nigdy nie wiemy co zrobią z nimi ludzie, którzy pod wpływem emocji przygarną małego szczeniaka a potem jak urośnie wyrzucą na bruk bo im się znudził ( mówimy o psach nierasowych ).
3. Najbardziej mnie bulwersujące jest Twoje stwierdzenie " biznes to biznes ". Mogę śmiało stwierdzić że wszyscy na tym forum nie traktują hodowli Bobtaila jak biznesu, bo z tego biznesu zrobić się nie da. Wszyscy posiadamy rasę taką jaką posiadamy ze względu na miłość do tej rasy do charakteru tych psów i ze względu na radość przebywania z nimi.
Wystawy zaś traktujemy jako kosztowne hobby.
Zgadzam się z Kasią że cena za szczenię ( myślę że nie osiągalna w Polsce) , która podałaś w żaden sposób nie pokrywa kosztów utrzymania,
zapewnienia odpowiednich kosmetyków, opłacenia wystaw itd.
Żeby Ci to w jakiś sposób udowodnić przedstawię najprostsze wyliczenie.
Koszt roczny wyżywienia suki to około 2000 zł
Koszt kosmetyków około 1.000 zł.
Koszt wystaw przynajmniej 3 żeby zrobić uprawnienia hodowlane: około 1.500 ( opłaty wystawowe, dojazdy itd ).
Koszt krycia zapłacenie za krycie od 3.500 do 8.000 zł. Przyjmijmy 4.000 zł,
Policzmy zatem dalej: koszt wyżywienia suki i szczeniąt do chwili sprzedaży przy np. 5 szczeniętach: około 2.000 zł. ( pod warunkiem że wydamy je w ciągu dwóch miesięcy od chwili urodzenia ). Koszt opieki weterynaryjnej, szczepienia, chipowanie myślę że około 1.500 zł.
Czyli sumarycznie roczny koszt utrzymania suki + odchowania szczeniąt: w przybliżeniu 12.000 zł.
Przychód ze sprzedaży : 5 x 3.000 zł = 15.000 zł - 12.000 zł ( koszty ) czyli zysk 3.000 zł. Faktycznie jest zysk ale pod następującymi warunkami
a/ że uda się znaleźć nabywców na wszystkie szczenięta w ciągu dwóch miesięcy od chwili ich urodzenia bo jak nie to koszty Ci rosną lawinowo.
b/ że urodzi się przynajmniej 5 szczeniąt
c/ że za krycie zapłacisz tylko: 4.000 zł
d/ że będziesz tylko na 3 wystawach
e/ że nie zostawiasz sobie żadnego ze szczeniąt na przyszłość
f/ że nie pojawią się komplikacje podczas porodu lub czasu odchowania szczeniąt
g/ że suka Ci zajdzie podczas krycia, bo oczywiście płacąc reproduktorowi masz gwarancję powtórzonego krycia ale tylko raz a co się dzieje kiedy suka jest niepłodna lub uśmierca swoje szczenięta to jest już Twój problem i twoja strata finansowa.

Reasumując, czy uważasz że przy tylu " że " to można nazwać biznesem.
Większość osób z tego forum bywa na większej ilości wystaw niż te obowiązkowe, karmią swoje psy karmą z najwyższej półki, dobierają reproduktora z czołówki psów wystawowych w Europie lub świecie gdzie płacą tak ogromne pieniądze, które nie jest w stanie zwrócić nawet 10 szczeniąt. Można nas wystawców Bobtaili nazwać szaleńcami ale nasza miłość do rasy gna nas właśnie do tego że nie patrząc na tysiące kilometrów przejechanych po całej Europie i koszty poniesione w z związku z tym faktem, ponosimy koszty nie współmierne w żaden sposób do korzyści, które uzyskujemy ze sprzedaży szczeniąt.
I to właśnie nazywam nie zrozumieniem postu Kasi a nawet pójdę dalej że nie które stwierdzenia z Twoich wypowiedzi nawet być może nielicznych dotkną lub obrażą w szczególności tych, którzy nigdy posiadania Bobtaila nie nazwą biznesem.
Śmiem jednak się obawiać że moja argumentacja mimo całego szacunku do Ciebie nie dotrze.

To na tyle. Przepraszam czytaczy za rachunkową stronę postu ale tu się we mnie odezwał rasowy ekonomista :).

Paweł

P.s. Notabene usiadłem i policzyłem koszty jakie poniosłem z moimi psami na opłacenie wystaw i dojazdów w 2013 roku. To przeszło 30.000 zł.
Czyli jestem szaleniec a nie biznesmen bo szczeniąt jak do tej pory nie miałem :(

Bobtailowa

Dajcie sobie z agadorą spokój,widać jak na dłoni,że dla niej ważniejsza jest pseudohodowla,od prawdziwej,kobieta jest pozbawiona etyki,nie wie nic(prawdopodobnie),o kryciach wsobnych w pseudohodowlach,nic o swojej pupilce nie wie bo nie ma rodowodu,a może ona jest (suczka)dzieckiem rodzeństwa i np.jej potomstwo może np.nie mieć przepony(znam taki przypadek osobiście),i dlatego lepiej taką suczkę wysterylizować,to nie nagonka a zdrowy rozsądek.Do kobiety nic nie trafi,bo jest nie z naszej półki. Dziękuję Kasiu za wstawiennictwo.Po jej wpisie widać,że w ogóle nie zainteresowała się żadnym z nas i naszych pupili.