Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

[aggame]

Arizona- czytalam o smutnych przejsciach twojej suni zanim sie tutaj zarejestrowalam. To smutne, ze pieski trafiaja w rece ludzi, ktorzy nie maja zamiaru sie nimi zajmowac. Rasowe czy tez nie
Widze teraz, przed swietami, na internecie mase ogloszen typu : "zrob prezent bliskiej osobie- kup maltanczyka, yorka" itp... Ile z nich znajdzie prawdziwy dom?
Wracajac do naszego kota Stefana... Kasiu,niestety, milosci nie bedzie. Benny za bardzo napiera, a kot ma go w serdecznym powazaniu, trudno, moze kiedys...
Ania, mamy naszego psiaka dopiero dziesiec dni, a on juz probuje brac nas na "gluchote". Szczegolnie, jezeli chodzi o sofe. Leci ze swoim gryzakiem, perfidnie wrzuca go na sofe, a pozniej gramoli sie, zeby go zabrac. Robi sie gluchy i bezwladny, jak go wywalam na podloge. Patrzy na mnie i mowi oczami " No, co; zabawke chcialem tylko zabrac, przewrazliwiona jakas..." Gdyby to bylo w moim mieszkaniu, zlamala bym sie, ale tutaj wynajmujemy, a takich "orginalnych", ROZOWYCH mebli nie dostane juz nigdzie.... :lol: :lol: :lol:

[Bobtailowa]

Aggame,niedawno dołączyłam ale nie mogę odpuściĆ:niech Ci patron zwierzątek wiecznie błogosławi za SERCE!!! Teraz do mamusi Kokcia:rozumię i współczuję z powodu Onulka.Zastanawia mnie zbieżnośĆ dat(urodzin z..)???Ela od Urwisa.

[KW.]

[Frodziowa]

Aggame - przeczytalam Twoja historie z Benkem ....i plakalam (wstyd sie przyznac) Powiem szczerze - dziekuje Bogu za ludzi z takim Sercem - dzieki, ze Jestes, ze uratowalas Benka. Czapka z glowy! Zycze Wam wieeele szczescia z waszym Bobkiem. Pozdrawiam serdecznie z Sallins - Agata - zakochana w swoim bobku

[aggame]

Zaden w tym wyczyn czy heroizm. Chcielismy pieska i pomyslelismy, ze szczeniak szybciej znajdzie kochajacy dom, niz duzy pies z masa problemow.
Wierz mi, ja tez plakalam jak zobaczylam, ze obroza wrosla mu w futerko i biedak nie moze zasnac na lezaco, bo mial tak okrutnie zapuszczone dredy. Gdybys go wtedy zobaczyla, tez bys go zabrala.
Kazdy, kto lubi zwierzeta, by go wzial.
A teraz? Nadrabia zaleglosci na kazdej plaszczyznie
i jest najkochanszym na swiecie psiakiem i za nic bym nie zamienila tego slodziaka

[Bobtailowa]

Agnieszko,masz złote serduszko.Pozdrawiamy dobrych ludzi i szczęśliwego Benia-Bobtailowa z Urwiskiem.

[aggame]

Szkoda tylko, ze nie mam mozliwosci przekonania bylych wlascicieli Bena, ze nastepny szczeniak w ich domu to zly pomysl i powinni puknac sie porzadnie w swoje puste lby zanim go wzieli.

[Bobtailowa]

Myślę,że sami by się nie puknęli.Potrzebują "wspomagania".Bobtailowa z Urwiskiem.

[aggame]

Nie, no wlasnie, sami nie przywala sobie, zeby cos zatrybilo.
Wiesz jakie sa szczeniaki: ladnie pachna, sa urocze, duzo im sie wybacza, mozna wziac na rece, pochwalic sie przed znajomymi itp. Duzy pies to juz inna sprawa; 30 kilo, ktore ciagnie na smyczy juz nie jest takie slodkie. Do tego jest brudne i smierdzi. To juz raczej wstyd przed ludzmi. Taki pies nie jest juz potrzebny. Tylko czyja to wina, psa czy kretynow, ktorzy puscili wszystko na zywiol a pozniej zaczeli sie zastanawiac, ze pies ma niedobry charakter.
Krysia od Trampa ma chyba w domu sunie z ktora wlasciciele tak postepowali, a po roku przyszli z reklamacja... Oj, duzo by mozna pisac.
Kupujac psa wypadalo by sie dowiedziec, jaki ma charakter i do czego jest przeznaczony, prawda? Kupic bobtaila i trzymac go caly czas na deszczu w ogrodzie? To okrucienstwo. Brudny, chory, w koltunach, masakra! Jedno spojrzenie na jasna dywanowa wykladzine i bylo wiadomo, gdzie miejsce psa. W wieku czternastu miesiecy nie umial chodzic po schodach. Caly czas jestem wsciekla na taka glupote!!!
Zawsze podobaly mi sie border collie, ale to pies, na ktorego sobie nigdy nie pozwole z prostej przyczyny: prowadzimy malo aktywny tryb zycia.
Plus: w domu bylo osmioletnie dziecko. Nigdy bym matce nie wybaczyla, gdyby zabrala mi psa.
Urusl za duzy, a oni sie nie spodziewali... To co, mial byc york czy bobtail???
Wiesz Ela, boli ze tak mu zlamali psychike; miesiace zajelo, zebysmy mogli wyjsc na spacer z Benem i nie wygladalo to, jak bysmy go ukradli!
Do dzisiaj boi sie obcych i duzo wizyt trzeba, zeby do kogos sie przekonal, kazdy drobny halas i psa paralizuje.
Zrobili mu duzo krzywdy i nie wszystko, mimo naszych ogromnych staran da sie naprawic. Nawet po miesiacach, a chyba teraz nawet bardziej, gdybym dorwala ich w swoje rece, nie wiem, co by sie stalo.
Zawsze chcialam miec psa, ale byl czas w zyciu, ze nie moglam. Malo tego, marzy mi sie kumpel dla Benia, nastepny bobek, ale pies to nie mebel. Musimu mu wystarczyc za towarzystwo.
Czytam historie Migotki, Dalii, innych mniej znanych pieskow i slabo sie robi.

Musialam to z siebie wywalic.

[Bobtailowa]

Piszesz tak jak ja czuję.Jesteś SUPER!Dobrze,że wywaliłaś.A wiesz,co my jako forumowicze powinniśmy zrobić w sprawie Dalii a konkretnie.....Domyśl się.Gdybym nie była stara,chora i biedna to też bym miała więcej bobków:Dalię,Migotkę i wiele innych.Jak Dalia musiała się czuć wiedząc,że już niedługo sprzedadzą ją jak Izaurę.Bo wiedziała.Telepatycznie.Nie są głupsze od niektórych.Tych od Benka to trzeba by tak potraktować,jak oni jego.Wtedy by dotarło,że pies to też "człowiek".Też Cię pozdrawiam.Ela.

[hania]

[aggame]

Dzieki za dobre slowa i wysluchanie mojej listy zali w sprawie pierwszych wlascicieli.
Zatrzeslo mnie, jak sie dowiedzialam, ze nowy szczeniaczek trafil w ich lapy. Ben wystarczyl, nie dali rady, nie mieli czasu,doszli do wniosku, ze pies nie jest dla nich- dalabym im spokoj.
A moze to fakt, ze pierwszy raz na dobra sprawe, dzieki Benowi, tak blisko dotknal nas problem psow "niechcianych" i ich mozolna walka o przyzwoite zycie.
A gwiazdka z nieba trafila sie nam: nie moglismy prosic o lepszego, kochanszego i wierniejszego kumpla:)))