Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

KW.

Migotka to mniej więcej ośmioletnia suczka rasy owczarek staroangielski. Niestety nie miała tyle szczęścia co większość jej pobratymców. Nikt nie walczył o to by mogła zostać i być częścią rodziny... pozbyto jej się z ulgą :(
Migotka jest bardzo sympatyczną i uroczą suczką, mogłaby być idealnym towarzystwem dla ludzi średnio aktywnych, lubiących spokojne spacery.
Czy znajdzie się ktoś kto da jej szansę? Kto pokocha już na zawsze? Migotka czeka na kogoś kto pokaże jej, że świat może być piękny a wychodzenie na zewnątrz pomieszczenia to coś więcej niż załatwienie podstawowych potrzeb fizjologicznych, kogoś kto pokaże do czego w ogóle służy rzucona piłeczka...

[link widoczny dla zalogowanych]

Migotka przebywa obecnie w DT u mnie, dla osób które zechciałby się dowiedzieć czegoś więcej o tym uroczym stworzeniu, zainteresowanych adopcją podaję tel. kontaktowy: 504 191 368

hania

Oj, szkoda, że mam już trzy psy (od dwóch miesięcy opiekujemy się też schorowanym staruszkiem - jamnikiem) i czwartego nie da rady. Od razu bym wzięła... Ale ani niestety czas, ani warunki finansowe - już psiejstwo na razie wyczerpane. Mam nadzieję, że szybko sunia dobrze trafi.

KW.

Ja też mam nadzieję, że szybko uda się znaleźć jakąś złotą duszę która zechciałaby pokochać Migotkę zwłaszcza, że czas się dla niej liczy, nie jest już szczeniaczkiem a i złamane serce potrzebuje czasu by na powrót zaczęło bić dla kogoś...

gabrieletta

Straszna historia:(Haniu i tak jesteś wielka,trzy psy to już sporo.Ja popytam wśród znajomych,niestety tylko tyle mogę zrobić:(Jak do tego mogło dojść??? .SERCE PĘKA.

KW.

aggame

Smutne, ze takie kochane stworzenia trafiaja w zle rece... Oby szybciutko ktos wzial biedactwo!!!
Moze to poza tematem, ale musze sie wygadac, bo mnie szlag trafia! Mianowicie, kobieta, ktora pozbyla sie Benia, ma juz nowego pieska ( przypadkowo znalazlam jej profil na "facebook"). Tez bialy, tez kudlaty, tez bedzie duzy. Rany boskie, ludzie maja wyobraznie???

KW.

aggame ja zauważyłam dziwną zbieżność mianowicie ktoś kto kocha zwierzęta nie zostaje obojętny na krzywdę ludzką zaś ktoś kto mówi, że kocha bliźniego a zwierzę to cóż- tylko zwierzę, tak ci najczęściej pozostają obojętni na krzywdę człowieka bo cóż w takim przypadku mówić o jakiejkolwiek krzywdzie zwierząt... przecież one nie czują...
No cóż, wolę być uznana za dziwaka mając trzy psy, kota i jaszczura (w tym tylko jeden wierz- Kokolino był świadomym wyborem) niż być zaliczana do tego drugiego gatunku człowieka o którym wyżej wspomniałam...

Migotka dzisiaj zdaje się być bardziej kontaktowa niż wczoraj. Bardziej spodziewam się, że ma ona więcej latek niż mi powiedziano ale dziewczynka stara się nadrabiać miną... chyba wie o co idzie stawka

Ja na dłuższą metę zatrzymać jej nie będę mogła ... eh..

Cytat 'naszej' forumowej Foxy z psiego forum na temat Migotki:
"Ja dzisiaj wracając z Rybnika, pojechałam zobaczyć sunię i kurczę... Powiem Wam, że słodziak z niej straszny...
Taki misiu do kochania i przytulania. Troszkę jest chyba jeszcze zdezorientowana, ale myślę, że z czasem się rozkręci. Sunia jest baaaardzo spokojna, normalnie oaza spokoju.
Gdybym miała możliwość to sama bym ją przygarnęła na te ostatnie parę lat jej życia.
A w jej pyszczku to można się zakochać, jak tak popatrzy na człowieka, to aż normalnie gdzieś za serducho ściska..."

aggame

Masz racje...
Nie ma zadnej bazy danych, ktora hodowcom pozwolilaby sprawdzic, co stalo sie z poprzednimi psami.
Cisna mi sie takie slowa w tej chwili, ze nie ma szans, zeby cenzura mi to puscila! Oddac psa, ktory w tym momencie swojego zycia tak potrzebuje milosci, to sie nie miesci w glowie!!!! Zawsze potrzebuje, bo czlowiek, egoistycznie, tak go od siebie uzaleznil, ale taka kochana psine??? Co, tym tez sie sytuacja tak zmienila??? A komu z was, chociaz raz w zyciu sytuacja sie nie zmienila i pies MIMO WSZYSTKO zostal?????? Ile razy nasze futrzaki krzyzowaly jakies plany i przechodzilo sie nad tym do pozadku dziennego???
Wierze w to co napisalas, ze Migotka nadrabia, bo czuje, co sie swieci. Pies nie czuje, tak? To czemu jedna zabawke lubi bardziej a inna wcale? Dlaczego na jednych szczeka, innym wskakuje na kolana? Dlaczego sie lasi, jak nam smutno???
Boze, zycze tej psinie wiatru w zagle i znalezienia spokojnego portu. Na zawsze. Wierze, ze komus porzadnemu zmieknie serce i znajdzie sie miejsce dla dziewczynki.
A co osobiscie zycze poprzednim wlascicielom, to wszyscy sie domyslaja... Dzieci tez oddali, albo rodzicow???

KW.

Dokładnie!
Podobno para się rozeszła- nikt nie chciał suni...
...aż się flaki przewracają...
matko! jak ja bym się miała rozstawać z moim TZem (choć ciężko mi sobie to wyobrazić) to my byśmy się chyba pozabijali o Kokolina !!! A tu... nie przyjaciel a zbędny balast... no dla mnie to nie do uwierzenia!!! Choć i nie takie historie się słyszało...
... normalnie ręce i biust opada

Bobtailowa

oestramp

Niestety hodowcy Migotki juz od lat nie hodują i sa nie do namierzenia. Już dawno nie mieszkaja tam gdzie byli wcześniej.
A sytuacje zyciowe naprawde sa bardzo różne...
Wazne, że dobrzy ludzie zainteresowali się anonsem, że ją zabrali, że rozpuścili wieści! No i że Kasia zdecydowla się dać Migotce DT.
Kasiu! Jesteś wielka!

KW.

'Nasza' Migotka podczas porannego spacerku po ogródku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Bobtailowa

gabrieletta

Śliczna dziewczynka i wcale nie widać po niej tego wieku.Ja czuję się paskudnie,że nie mogę pomóc.Serce mi się do niej wyrywa ale mam niestety pewne ograniczenia:(Ciągle o niej myślę,z tego wszystkiego tylko migrena mnie złapała.Kasiu,ucałuj mocno Migotkę.

KW.

Migotka ucałowana

Z resztą taka fajna jest, że co chwilę buziaki w jej stronę jecą

Dzisiaj byliśmy na ogólnym badaniu i... nawet nawet. Weterynarz stwierdził, że jest w bardzo dobrym stanie (Migotka, nie weterynarz) i nie wygląda na swój wiek

Pobraliśmy krew do badania za tydzień jak wszystko będzie dobrze szczepimy się przeciwko wściekliźnie no bo żadnych info odnośnie szczepień nie mam a to musi być zrobione.
Jedyny minus to, że nie jest wysterylizowana bo nawet nie chcę myśleć co by było gdyby teraz....

ale tfu tfu tfu i trzy razy w niemalowane chociaż co śmieszniejsze w ogóle przesądna nie jestem ale w tym przypadku jednak zrobię wyjątek