Forum Właścicieli i Miłośników Owczarków Staroangielskich

eFKa

NO OCZYWIŚCIE ŻE BOBY SĄ BARDZO MĄDRE jak sobie przypomnę moją świętej pamięci Sonie bobtaila to nawet w wieku 7 czy 8 lat potrafiła mnie zaskoczyś swoją inteligencją i dość łatwo uczyła się nowych rzeczy. Ale przyznam racje, że szybko się nudzą.
A co do mojej małej Carmen (Wuzetki) to właśnie poważnie zastanawiam się na szkoleniem pasterskim :) zobaczymy co nam z tego wyjdzie :):):)

hania

Anna

Ja mam doświadczenia w szkoleniu PT. Mila od szczeniaka chodziła na szklenia w Szczecinie. Z agility nie szło nam bo to nie jest jej dziedzina, jak weszła na kładkę to wolała się rozglądać po okolicy niż szybciutko z niej zejść. Za to w posłuszeństwie Mila ma wielkie sukcesu. Nawet jakieś medale z lokalnych zawodów się znajdą. Przede wszystkim zauważyłam, że Mila woli się uczyć w grupie. Tam ma podwójną motywację - ciasteczko, no i to że ONA MUSI BYĆ NAJLEPSZA !!! :):) Po prostu nie pozwoli, aby któryś pies ją w czymś wyprzedził, zrobił coś dokładniej, lepiej. Nie ma z nią problemu, żeby załapała coś nowego, jakąś nową komendę. Spokojnie komendy wykonuje na polecenie, na gest i na gest z odległości.
Uważam, że na pewno nie ma nic u niej z inteligencją złego, bestia jest bardzo inteligentna - tak inteligentna, że aż interesowna - zrobi coś jak ma w tym interes.
Tak jak Leon, Mila nauczyła się spokojnie dawać sobie zrobić wszystko przy sobie, czesanie, jakieś umycie oczka, zawiązanie gumeczki itd, ale od razu po zabiegu idzie w miejsce gdzie leżą nagródki i się domaga docenienia jej cierpliwości :D taka to właśnie jest bestia :)

A co do uporu to ciągle nie wiem, czy to upór czy brak motywacji ;];]??!! Bo tak jakoś podejrzanie mi to wygląda na jedno i drugie jednocześnie w przypadku bobtaila.

Ania

O to tak jak bob . Rob co chcesz ale potem nagroda. Jeśli nie zauważam psa to bardzo głośne mlaskanie się zaczyna a jeśli od syna sępi nagrodę to jeszcze w pozycji siedzącej "przeskakiwanie" tak żeby być widocznym

w tym miejscu na które syn patrzy

hania

To wprawdzie żadne osiągnięcie szkoleniowe, ale chyba zamieszczenie w tym dziale jest najbardziej odpowiednie no bo trochę uczenia w tym było

http://www.youtube.com/user/lebiodbaz?feature=mhee#p/a/u/0/AfK4mzmPPB8
Taką pomocą kuchenną jest już od dawna, ale dopiero teraz nagrałam. Uwielbiam ten jego entuzjam z trakcie "pomagania"

Wojjak2

Świetna pomoc :)
Super :)
I zawsze lepiej jak zamyka, niż miałby otwierać :)

hania

AGA

Haniu, rewelacja.
Braciaszek Bazyla też zawsze jest ze mną w kuchni, ale po to, żeby się położyć na środku i żebym go chociaż szturchnęła jak się ruszam,albo żeby przypilnować podłogi, bo może na nią coś spaść np. marcheweczka

Bobtailowa

U Urwiska tym kluczem jest słowo cukiereczek.To są te jogurtowe kleksiki Hiltona,lub z Lidla Mil Drops.Da się dosłownie ogolić za nie,zrobi wszystko jak Leon,tylko nie czesać.Dlatego go obcinam,chociaż przygotowywałam go do tego zgodnie z zasadami jak dwa moje poprzednie psiaki.

Alisas

film super ale obawiałabym się Bastera -zdecydowanie wybrałby zaglądanie do szafek niż ich zamykanie ; D ale może spróbujemy;)poza tym najlepszym miejscem jest kuchnia zwłaszcza jak Pani coś w niej robi -potrafi się położyć na samym środku i nie ma sil żeby go wygonić - wystarczy przesunąć go jak dywan ;D

Wojjak2

My nie wpuszczamy piesków do kuchni, bo po 1 mamy małą kuchnię, po 2 jak mogły wchodzić do kuchni, to nasza super grzeczna Mila (zaznaczam że tylko i wyłącznie) wykradała marchewki we wszystkich ilościach (rekordowo gdzieś 1,5 kg). Więc nauczyliśmy je że do kuchni nie wolno i wiernie teraz obserwują nas w kuchni przez drzwi :)

Alisas

a Ja myślałam ze tylko Baster jest pożeraczem marchewek;)wywęszy je nawet na śpiąco
;)

AGA

U nas jeszcze w wersji łapówki króluje suchy chleb lub bułeczki. Starsze pieczywo wkładamy na chwilę do piekarnika i nagroda gotowa. "Należy się" naszemu zarozumialcowi po każdym czesaniu, głaskaniu albo szczeknięciu na gościa. Za chlebek zrobi wszystko, nawet daje dwie łapy naraz.